Brutalna rzeczywistość...Teoretycznie nie ma recepty na udane małżeństwo – historia zna już przypadki, kiedy to osoby znające się 10 lat wcześniej i niby, które znały się już z każdej strony, zaraz po ślubie się rozwodziły... Z drugiej strony są przypadki, kiedy kilkudniowe znajomości kończyły się natychmiastowym ślubem i takie parę były ze sobą szczęśliwe przez cały czas aż do końca... Zatem nie ma reguły. Jednak mimo to można z dużym prawdopodobieństwem ”oszacować”, czy dana osoba jest tą jedyną. Jedno możemy stwierdzić na 100% - przy wyborze decyzji na pewno nie pomaga alkohol... W Polsce bardzo popularne są również małżeństwa będące wynikiem przypadkowej dyskotekowej znajomości, której wynikiem jest dziecko... Takie małżeństwa są z góry skazane na porażkę i daleko im do idealnych związków. Sztandarowym przykładem błyskawicznych małżeństw i jeszcze szybszych rozwodów są związki zawierane w Las Vegas. Zdecydowana większość małżeństw zawieranych w tym rozrywkowym mieście kończy się szybkim rozwodem, który zazwyczaj poprzedzony jest ogromnym bólem głowy (spowodowanym wypiciem nadmiernej ilości alkoholu).
Pozostaje tylko mieć nadzieję, że Twój związek jest zbudowany na solidnych podstawach.
środa, 28 października 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nie ma czegos takiego jak rozwod koscielny.
OdpowiedzUsuńJest tylko stwierdzenie niewaznosci malzenstwa, czyli niby malzenstwo jest, bo slub byl, a tak naprawde 2 ludzi nie sa malzonkami, poniewaz.... sa przeszkody kanoniczne, ktore uniemozliwiaja zawarcie waznego zwiazku malzenskiego.
Jedynie malzenstwo waznie zawarte, ale nie skonsumowane ( jak to brzmi) moze byc rozwiazane,( uzyskuje sie dyspense) ale tylko z waznej przyczyny, a nie z powodu jakiegos widzimi sie.